Reklama
Wyświetlenie artykułów z etykietą: Lifestyle
Wejdą na Kilimandżaro a potem zlecą na paralotniach
Przemysław Kałwa z Wolbromia, Bogusław Grzanka i Marcin Wierzbiak postanowili, że we wrześniu tego roku wejdą na Kilimandżaro (Uhuru Peak, 5895 m), a następnie każdy z nich zleci paralotnią. W ten sposób nagłaśniają zbiórkę pieniędzy na budowę domu dla dorosłych osób z autyzmem – wpłacając dowolny datek, możesz wesprzeć ten cel.
Początek wyprawy planowany jest na 10 września, a całe przedsięwzięcie potrwa 9 dni. Oprócz niezbędnego bagażu, czyli prowiantu i sprzętu, zabiorą także ze sobą paralotnie, na których zlecą na dół.
- Już nie możemy doczekać się września. Po pierwsze to wyzwanie dla nas, jako dla fanów górskich wędrówek i lotów paralotnią. Po drugie – robimy coś, co realnie niesie pomoc innym. Daje mi to ogromną motywację do tego, aby wszystko poszło zgodnie z planem i aby wszelkie przeciwności, a jestem świadom, że takie się pojawią, pokonywać z ogromną dawką energii – mówi o wyprawie Przemek.
- W ten sposób wesprzemy dorosłe osoby w spektrum autyzmu. Kiedy usłyszeliśmy o celu Fundacji Niebieski Szlak z Gdyni, to od razu wiedzieliśmy, że musimy coś zrobić, aby nagłośnić zbiórkę. Tylko dzięki temu zbierzemy większą sumę pieniędzy, a mówiąc wprost – realnie pomożemy – dodaje Bogusław Grzanka. Warto podkreślić, że koszty samej wyprawy zostaną sfinansowane ze środków zdobytych przez sponsorów.
Największym marzeniem i planem do zrealizowania przez trójkę śmiałków, jest zapewnienie bezpiecznej przyszłości dorastającym bądź dorosłym osobom z autyzmem, wymagającym znacznego wsparcia, aby mogły one mieć dobre, godne i szczęśliwe życie, w poczuciu bezpieczeństwa oraz w otoczeniu miłości, szacunku, zrozumienia i akceptacji. W tym celu zamierzają wybudować dla nich dom w Gdyni „MOJE MIEJSCE NA ZIEMI”, a pomóc ma zbiórka pieniędzy ogłoszona na portalu „zrzutka”. Kwota docelowa to 500 tys zł, czas – do 30 września 2022
NIEBIESKIM SZLAKIEM NA KILIMANDŻARO
WESPRZYJ ZBIÓRKĘ NA BUDOWĘ DOMU DLA OSÓB Z AUTYZMEM
Przemek „Windman” Kałwa mieszka w Wolbromiu, jest paralotniarzem z 30-letnim doświadczeniem. Na swoim koncie ma wiele fascynujących, wielogodzinnych lotów powyżej 4000 m n.p.m. – w Alpach szwajcarskich, włoskich i austriackich, w Macedonii i ulubionej Hiszpania (rejon Alicante). Od 10 lat uprawia również kitesurfing (jazda - ślizg po wodzie na desce wyposażonej w latawiec); jest też instruktorem sztuk walki i samoobrony, założycielem Jurajskiej Szkoły Samoobrony. Oprócz tego razem z żoną hoduje psy rasy Leonberger, a zawodowo – jest współzałożycielem firmy Coneco Wolbrom, zajmującej się sprzedażą taśm przenośnikowych, skrobaków i krążników, złączy mechanicznych oraz wielu innych produktów.
Marcin Wierzbiak lata od 3 lat, a chodzi od 25. Wejście na Kilimandżaro jest dla niego połączeniem tego, co naprawdę lubi, czyli paralotniarstwa i długich górskich wędrówek. Ogromnej satysfakcji dodaje mu myśl, że to wszystko ma głębszy sens i realny wpływ na poprawę życia osób z autyzmem. Na swym koncie ma m.in. budowę ze znajomymi największego bałwana w Polsce (13,4 m) i zbiórkę na chorą dziewczynkę.
Bogusław Grzanka jest przedstawicielem Avivy, specjalizującym się w dziedzinie ubezpieczeń na życie, koncentrując się na ochronie najważniejszych wartości klientów: życia i zdrowia; przygotowuje również rozwiązania dla właścicieli firm. W wolnym czasie kocha chodzić po górach, interesuje się Wszechświatem i budową galaktyk. W życiu zawsze stara się pomagać innym, dlatego udział w wyprawie i zlecieć w tandemie z najwyższej góry Afryki.
FUNDACJA NIEBIESKI SZLAK
Fundacja Niebieski Szlak powstała w grudniu 2017 roku i działa na rzecz osób z autyzmem i ich rodzin. Na czele Fundacji stoją: Urszula Kubicka-Formela – założycielka i prezes oraz Aldona Woźniarska – wiceprezes. W latach 2014-2017, działając jako Rada Rodziców przy Zespole Szkół Specjalnych nr 17 w Gdyni, a w latach 2018-2019 jako Fundacja Niebieski Szlak, organizowały obchody Światowego Dnia Świadomości Autyzmu w centrum Gdyni. W 2019 roku Fundacja dodatkowo zorganizowała dwudniową ogólnopolską konferencję „Autyzm. Doświadczenia, marzenia, rzeczywistość”. Konferencja spotkała się z bardzo dużym uznaniem odbiorców. W/w. działania, w latach 2015-2019, prowadzone były wspólnie z Zespołem Szkół Specjalnych nr 17 w Gdyni. W kwietniu 2022 roku Fundacja zorganizowała Mini Konferencję pt. „Dorosłość w spektrum. Autyzm i niezależne życie”, a w czerwcu 2022 roku – dwudniową, II Ogólnopolską Konferencję pt. „Autyzm. Drogowskazy”. Wydarzenia te również spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem uczestników.
Ogromny sum wyłowiony z Zalewu Wolbromskiego
Teren wokół Zalewu Wolbromskiego właśnie przechodzi gruntowną rewitalizację. Na końcowym etapie jest budowa ścieżek pieszo-rowerowych oraz całej infrastruktury sprzyjającej uprawianiu sportu i rekreacji na świeżym powietrzu. Nie przeszkadza to wędkarzom w ich aktywności, czego dobitnym przykładem jest złowienie nie tak dawno ogromnego suma...
28 czerwca, około godziny 19:30, Krzysztof Skalski łowił sandacze, zatem wyposażony był w delikatną wędkę i cienką żyłkę. Jakież było jego zdziwienie, gdy zorientował się, że na haczyk zaczepiła się ogromna ryba. W jej wyciągnięciu pomógł łowiący tuż obok wędkarz. Gdyby nie on mogłoby być różnie...
Sum miał długość 130 cm i wagę około 15 kg. Po 30 minutach zmagań ryba jednak znalazła się na brzegu, pozowała do kilku zdjęć i... wróciła do swego naturalnego środowiska. Szczęśliwy wędkarz wpuścił ją z powrotem do wody.
Z naszych informacji wynika, że sum wyciągnięty z wody 28 czerwca, to jedna z największych ryb złowionych ostatnio nad Zalewem Wolbromskim. Sztuka ta udała się 22-letniemu wędkarzowi, który jest członkiem Koła nr 88 Polskiego Związku Wędkarskiego. Krzysztof Skalski ma 22 lata i jest studentem AGH. Wędkarstwem, zajmuje się od najmłodszych, spędzając nad wodą każdą wolną chwilę. Ogromna ryba złowiona została z grobli, czyli z drogi między małym, a dużym zalewem, metodą spinningową, z opadu na gumę 8 cm.
Gratulujemy!!!
Czy można palić papierosy na plaży? W których krajach palenie papierosów jest zabronione? – takie pytania pojawiają się często w wakacje
W 2010 roku w Polsce weszła w życie tzw. ustawa antynikotynowa. Sejm uchwalił wówczas nowelizację ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Zgodnie z tymi przepisami zabrania się palenia papierosów m.in. w pomieszczeniach publicznych obiektów kultury i wypoczynku, w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci, a także w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego. Na liście miejsc zakazanych dla palaczy są dworce kolejowe, autobusowe i lotnicze, jednak można palić na ulicy oraz plaży, pod warunkiem, że nie widnieje tam zakaz. Kwestię palenia na plaży w Polsce reguluje bowiem prawo lokalne. Na większości strzeżonych terenów obowiązuje jednak zakaz palenia. Za niestosowanie się do przepisów grozi mandat w wysokości 500 zł.
Do kwestii palenia papierosów każdy kraj podchodzi inaczej. W Grecji palić nie można w szpitalach, szkołach, na lotniskach, przystankach autobusowych, w barach, kawiarniach i restauracjach. We Włoszech zakaz palenia obowiązuje od 2005 roku, we wszystkich miejscach publicznych, łącznie z kawiarniami, barami, restauracjami i dyskotekami. Co więcej, w niektórych włoskich regionach nie można również zapalić na plaży. Niestosowanie się do przepisów grozi dotkliwa finansową karą. Z kolei w Hiszpanii od 2021 r. obowiązuje całkowity zakaz łączenia palenia z plażowaniem.
Mój samochód – nie zawsze moją twierdzą
Jeśli sięgniemy po papierosa w aucie, w którym jadą z nami nieletni, możemy narazić się na mandat w krajach takich jak: Anglia, Austria, Belgia, Cypr, Francja, Finlandia, czy Włochy.
Alternatywą mogą okazać się doustne saszetki nikotynowe, które są o 99 proc. mniej toksyczne od papierosów. Na rynku są dostępne różne rodzaje saszetek, na przykład VELO. Umożliwiają dostarczenie nikotyny w różnych stężeniach, ale bez wytwarzania substancji smolistych i bez żadnych zapachów, nie generują dymu, popiołu i nieprzyjemnego zapachu, co więcej, nie wywierają negatywnego wpływu na otoczenie.
[1] https://asobczak.com.pl/woreczki-nikotynowe-nowy-rewelacyjny-jak-sie-wydaje-produkt-pomocny-w-redukcji-szkod-wywolanych-paleniem-tytoniu/
Marsz Pieszy z Ogrodzieńca do Morska
W sobotę, 21 maja, Gminny Ośrodek Kultury w Charsznicy zorganizował Marsz Pieszy z Ogrodzieńca do Morska, w którym uczestniczyło 21 osób.
Trasa wytyczona przez: Bzów, Kromołów i Skarżyce, o długości 18 km, nie była wymagająca, tak więc jej pokonanie zajęło uczestnikom niespełna pięć godzin, a niezwykle malownicze i ciekawe widokowo miejsca zachęcały do pozostania w nich na dłużej.
Punktem kulminacyjnym marszu był zamek Bąkowiec w Morsku, gdzie na uczestników czekał posiłek regeneracyjny w postaci pieczonej kiełbasy.
Ze świata: Włosi szukają sposobu ograniczenia szkód zdrowotnych związanych z paleniem
Na kongresie kardiologów, który odbył się w połowie kwietnia we włoskiej Ligurii, stwierdzono, że e-papierosy i podgrzewacze tytoniu mogą pomóc w ograniczeniu chorób związanych z paleniem.
Fabio Bandini, dyrektor oddziału neurologii szpitala Villa Scassi w Genui, stwierdził, że alternatywne produkty, takie jak e-papierosy, mogą znacznie ograniczyć ryzyko chorób układu krążenia. Podkreślał, że chociaż uzależniający charakter nikotyny stanowi pewne ryzyko, e-papierosy i produkty do podgrzewania tytoniu stanowią znacznie mniejsze zagrożenie niż palenie, ponieważ nie zawierają tych samych, najbardziej toksycznych składników. Rzucenie palenia powinno być zatem oczywistym celem wszystkich palaczy, ale dla tych, którzy nie mogą tego zrobić, produkty alternatywne, których używanie nie wymaga spalania tytoniu, mogą znacznie ograniczyć ryzyko chorób układu krążenia.
Z kolei dr Alessandro Bina, kardiolog specjalizujący się w leczeniu ambulatoryjnym w Cagliari stwierdził, że - jako kardiolog ambulatoryjny - uważa za pragmatyczne podejście polegające na zaprzestaniu palenia lub (u osób, którym się to nie udaje) na zmniejszeniu szkód za pomocą podgrzewaczy tytoniu, dla których w badaniach klinicznych odnotowuje się 95-procentową redukcję szkodliwych substancji.
Zresztą do podobnych wniosków doszli kilka miesięcy temu naukowcy brytyjscy. W czterech klinikach przebadano 500 palaczy - wolontariuszy, którzy zamiast tradycyjnych papierosów, używali podgrzewacza tytoniu GLO. Uzyskane wyniki zaprezentowane w naukowej publikacji wykazały, że w przypadku większości mierzonych biomarkerów, redukcje szkód zdrowotnych zaobserwowane u tych osób były podobne do tych, które całkowicie przestały palić.
Podczas konferencji w Santa Margherita Ligure podkreślano, że w przypadku niepowodzenia całkowitego rozstania się z nikotynowym nałogiem, alternatywy dla palenia papierosów nie niwelują całkowicie ryzyka zdrowotnego, ale z pewnością prowadzą do jego zmniejszenia w porównaniu z tradycyjnym paleniem papierosów [1].
* * *
[1] https://stream24.ilsole24ore.com/video/italia/congresso-cardiologi-liguria-prevenire-malattie-fumo/AE9wpURB
W Nowym Roku zostaw papierosy za sobą
Rzucenie papierosów to jedno z najczęstszych noworocznych postanowień Polek i Polaków. Od kilku lat widnieje na szczycie listy zmian, które chcielibyśmy wprowadzić w naszym życiu. Tak, żeby wraz ze zmianą kartki w kalendarzu, zmienić też siebie – na lepsze. W Polsce papierosy pali prawie 8 milionów osób, ale chęć ich rzucenia wyraża tylko 12 proc. z nas. To jeden z trzech najniższych wyników w Unii Europejskiej. Są jednak sposoby pozwalające palaczom zwiększyć szanse na rozstanie z „dymkiem”. Nawet tym, którzy co roku obiecują sobie, że rzucą papierosy, a potem i tak do nich wracają.
Zapomina się o tym, że palenie papierosów jest chorobą. Dlatego palacz powinien pójść do lekarza, który dobierze najlepszy sposób leczenia. To uzależnienie ma podwójny charakter. Z jednej strony palacze uzależniają się od zawartej w papierosach nikotyny. Z drugiej – od samego rytuału palenia, czyli trzymania papierosa w ręce, widoku wydychanego dymu, sytuacji towarzyskich itp. Obydwa powody mają olbrzymi wpływ na to, że palaczom tak trudno rozstać się z nałogiem z dnia na dzień. Ale jest to możliwe!
Jednym ze sposobów zwiększenia szans na wygraną z papierosami jest przyjmowanie leków hamujących głód nikotynowy, czyli chęć zapalenia papierosa. W aptece bez recepty palacze mogą kupić cytyzynę w tabletkach (jak np. Desmoxan, Tabex czy Recigar), łagodzącą objawy odstawienia papierosów. Są też leki dostępne na receptę, zawierające bupropion lub wareniklinę. Dodatkowo palacze mogą wspierać się tzw. preparatami nikotynozastępczymi, jak np. Nicorette, Niquitin czy Niko-Lek. Można je kupić pod postacią plasterków, gum czy aerozoli w sprayu, także o smaku miętowym czy owocowym. Ponieważ zawierają nikotynę, przed ich stosowaniem konieczna jest konsultacja z lekarzem. Bezwzględnie powinni to zrobić palacze z nadciśnieniem, cukrzycą, nadczynnością tarczycy czy chorobą wrzodową. Przyjmowanie nikotyny w takich preparatach powoduje, że palacz nie czuje potrzeby zaciągnięcia się papierosem. Choć nikotyna uzależnia, to nie jest główną przyczyną chorób u palaczy i nie działa rakotwórczo. Dlatego Światowa Organizacja Zdrowia wpisała nikotynę w gumach i plastrach na Listę Leków Podstawowych, tak samo jak bupropion i wareniklinę.
Co warto wiedzieć, by więcej nie wychodzić „na dymka”
Rozwój technologii na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat pozwolił osobom palącym zyskać więcej możliwości zastąpienia najbardziej zgubnych dla zdrowia papierosów – innymi, potencjalnie mniej szkodliwymi zastępnikami. Co warto o nich wiedzieć?
Wszyscy wiemy, że nie powinniśmy palić. Uzależnienie od nikotyny zwiększa ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia, zaburzeń seksualnych, nowotworów, a w końcu przedwczesnej śmierci. Jednak rzucanie nałogu nie jest procesem łatwym.
Kilkanaście lat temu pojawiły się papierosy elektroniczne, a kilka lat temu podgrzewacze tytoniu. Zdaniem kilkudziesięciu instytucji zdrowia publicznego na świecie, e-papierosy redukują o 90-95 proc. szkodliwy wpływ palenia na zdrowie, bo nie wydzielają dymu. A jak wiadomo, to dym jest odpowiedzialny za znakomitą większość chorób odtytoniowych. Nieco niższy, choć zbliżony poziom potencjalnego ograniczania ryzyk zdrowotnych według tzw. skali risk continuum przedstawiającej poziom ekspozycji konkretnych produktów na toksyny, wykazują podgrzewacze tytoniu.
Naukowcy z King’s College London szacują, że w 2020 roku e-papierosy były wśród Brytyjczyków najpopularniejszym narzędziem prowadzącym do osiągnięcia celu, jakim jest rozstanie się z paleniem. Co ciekawe, ankietowani deklarowali, że nie przestaliby palić tradycyjnych papierosów, gdyby nie pojawiła się taka alternatywa. Na rynku jest dzisiaj dostępnych wiele rodzajów e-papierosów, działających w tzw. systemach otwartych lub zamkniętych. Do tej drugiej kategorii należy na przykład Vuse ePod wykorzystujący fabrycznie napełnione magnetyczne wkłady. Dlaczego to ważne? Bo – jak podkreślają niektórzy naukowcy zajmujący się badaniem potencjalnie mniej szkodliwych alternatyw dla papierosów, bardzo istotne jest to, by osoba wapująca, czyli używająca e-papierosów, sięgała po produkt finalny, który przed skierowaniem na rynek został przebadany i przetestowany laboratoryjnie.
Konsumenci mogą trafić na produkty potencjalnie jeszcze mniej szkodliwe, niż e-papierosy czy podgrzewacze tytoniu. Do takich należą choćby saszetki nikotynowe. Beztytoniowe saszetki nikotynowe, które w Polsce można znaleźć między innymi pod nazwą Velo, zostały bowiem umieszczone na skali obniżania ryzyk zdrowotnych jako mniej szkodliwe od wszystkich alternatyw dla tradycyjnych papierosów poza nikotynową terapią zastępczą.
Należy jednak pamiętać, że na stosowaniu potencjalnie mniej szkodliwych alternatyw dla papierosów cały proces się nie kończy. Stanowią one bowiem etap do osiągnięcia pełnej abstynencji, która jest bezdyskusyjnie głównym celem.
Czy plan zimowych podróży może pomóc w rzuceniu palenia?
Zimowe wyjazdy to nie tylko narty i snowboard, albo ośnieżone górskie krajobrazy. Dla wielu osób to okazja, by pojechać w egzotyczne strony i cieszyć się nie tylko pięknymi widokami, ale i lokalnymi smakami.
Niestety, naukowcy zmierzyli, że zdolność odczuwania zapachów i smaków po kilku latach palenia papierosów zmniejsza się aż kilkunastokrotnie, a odpowiadają za to zmiany naczyń krwionośnych zaopatrujących kubki smakowe, jak też modyfikacja skóry języka. Z pewnością nie to zagrożenie jest główną motywacją chęci rozstania się z nałogiem, ale warto o tym wiedzieć. Przez wiele lat osoby chcące rzucić palenie miały do dyspozycji wyłącznie alternatywy w postaci produktów z grupy nikotynowej terapii zastępczej, czyli plastry nikotynowe, tabletki lub specjalne gumy do żucia.
Dopiero w ostatnich latach palący zyskali więcej możliwości – kilkanaście lat temu pojawiły się papierosy elektroniczne, a kilka lat temu podgrzewacze tytoniu, m.in. glo. Zdaniem kilkudziesięciu instytucji zdrowia publicznego na świecie, e-papierosy redukują o 90-95 proc. szkodliwy wpływ palenia na zdrowie, bo nie wydzielają dymu. A jak wiadomo, to dym jest odpowiedzialny za znakomitą większość chorób odtytoniowych. Nieco niższy, choć zbliżony poziom potencjalnego ograniczania ryzyk zdrowotnych według tzw. skali risk continuum przedstawiającej poziom ekspozycji konkretnych produktów na toksyny, wykazują wspomniane podgrzewacze tytoniu.
Konsumenci w poszukiwaniu podobnych doznań, jak w przypadku tradycyjnych papierosów, mogą trafić na produkty potencjalnie jeszcze mniej szkodliwe, niż e-papierosy czy podgrzewacze. Do takich należą choćby saszetki nikotynowe. Saszetki zostały bowiem umieszczone na wspomnianej skali obniżania ryzyk jako mniej szkodliwe od wszystkich alternatyw dla tradycyjnych papierosów poza nikotynową terapią zastępczą. Niektórzy naukowcy wskazują tę kategorię produktów jako narzędzie, które może skutecznie pomagać w pozbyciu się nałogu. [1]
Wiadomo – najlepiej porzucić wszelkie używki, ale jeżeli wydaje się to zbyt trudne, warto postawić na potencjalnie mniej toksyczne rozwiązania – tym bardziej, że saszetek nikotynowych, np. VELO, można używać dyskretnie, właściwie w każdym miejscu, także w środku transportu – podróżując, bez szkody i dyskomfortu dla innych.
[1] https://asobczak.com.pl/woreczki-nikotynowe-nowy-rewelacyjny-jak-sie-wydaje-produkt-pomocny-w-redukcji-szkod-wywolanych-paleniem-tytoniu/
Oficjalne otwarcie sieci ścieżek konnych północnej Małopolski
Pionierska inicjatywa na naszym terenie
O ile trasy szlaków turystyki pieszej na naszym terenie są znane od dawna, stale uzupełniana sieć ścieżek rowerowych także dość szczelnie oplata obecnie Jurę, o tyle uprawiający turystykę w siodle działali do tej pory trochę po omacku. Wiadomo, że koń potrafi przejść niemal wszędzie i znaleźć drogę do stajni nawet w nocy, ale jednak mapka z atrakcyjną krajoznawczo, sprawdzoną i przygotowaną trasą, z pewnością się przyda. Lukę tę zdaje się wypełniać projekt zrealizowany przez Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Nad Białą Przemszą”, a którego pomysłodawcą jest... a jakże – Jacek Soska. Oficjalne podsumowanie projektu, z przecięciem symbolicznej wstęgi, miało miejsce 14 listopada nad Zalewem Wolbromskim.
Tam tam, od strony ogródków działkowych, zlokalizowana jest jedna z pięciu stanic dla turystów konnych. W założeniu będzie miejscem na odpoczynek, popas, miejscem dającym schronienie przed deszczem lub oferującym możliwości zorganizowania biwaku. Prawie wszystkie te funkcje przetestowali uczestnicy pierwszego, inaugurującego pikniku. Były oczywiście konie, był poczęstunek dla jeźdźców oraz przybyłych gości, a nawet zaimprowizowany pokaz woltyżerki.
- Nie umiemy pokazać tego, co mamy na obszarach wiejskich – mówił Jacek Soska do przybyłych na uroczystość gości. - Tych urokliwych zakątków obrzeża Jury Krakowsko-Częstochowskiej. To jest pierwsze tego typu przedsięwzięcie, które wskazuje ludziom gdzie mają przyjechać, gdzie się zatrzymać wraz z końmi, gdzie mogą podziwiać rewitalizowany właśnie wolbromski zalew. Tak więc – stanice są, ostatnie konie małopolskie też – ciągnął swoje przemyślenia były poseł i minister, dziękując wielu osobom, które przyczyniły się do realizacji projektu, w tym proboszczowi parafii pw. św. Katarzyny w Wolbromiu, który udostępnił łąkę, na której zlokalizowano jedną ze stanic.
- To faktycznie jest inicjatywa prekursorska na naszym terenie – przyznawał pochodzący z Łobzowa Kazimierz Barczyk – wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego. - Mamy piękny przykład współpracy gmin dwóch powiatów. Powstało coś pięknego, ważnego i dobrego – podkreślał, chwaląc pomysłodawcę projektu i gratulując władzom gmin przystąpienia do realizacji tej inicjatywy.
- Nie będziemy się chwalić co kto wspierał. Za to nam ludzie płacą, żebyśmy pracowali dla dobra mieszkańców i to nie jest żadna nasza wielka zasługa. Cieszę się, że łączy nas energia, zrozumienie dla problemów obszarów wiejskich, bo gdzież budować stanice dla koni i uprawiać jeździectwo, jak nie tu? – pytała retorycznie poseł Agnieszka Ścigaj.
Ale, by mogło dojść do otwarcia tras konnych, trzeba je było wcześniej wyznaczyć w terenie. Tego trudnego zadania podjęło się 6 grup, które przez kilka dni przemierzały w siodłach okoliczne lasy, łąki i bezdroża, podziwiając przy okazji piękno otaczającej nas przyrody w jesiennych kolorach. Wszystkie odebrały nagrody i podziękowania, ale organizatorzy przyznali też specjalne wyróżnienia dla tych zespołów, które najlepiej wywiązały się z zadania. Najwyżej ocenili oni trasę i relację przygotowaną przez grupę nr 1 w składzie: Klaudia Knapik, Malwina Czech, Sebastian Czech, Kamil Czech, Maciej Wymazała. Okazałe puchary trafiły też do rąk członków grupy nr 3, która działała w składzie: Roman Szumyło, Monika Papaj, Katarzyna Pypno, Magdalena Osuch, Magdalena Grande-Jarkiewicz oraz grupy nr 4 w składzie: Maja Rogowska, Kinga Grabda, Karolina Kasprzyk.
Po zakończeniu części oficjalnej był czas na rozmowy w gronie pasjonatów jeździectwa, posilnie się i ogrzanie gorącą herbatą, a także podziwianie pięknych rumaków. Atrakcją spotkania był spontaniczny pokaz woltyżerki w wykonaniu Patrycji Kołpy.
Pomysłodawcy projektu liczą, że realizacja zadania wpłynie na wzrost oczekiwanej liczby odwiedzin turystów – amatorów turystyki konnej, wzmocnienie i poprawę standardów infrastruktury służącej uprawianiu turystyki konnej oraz jej promowanie, a także na promocję potencjału turystycznego dwóch powiatów województwa małopolskiego: olkuskiego i miechowskiego. Stowarzyszenie LGD „Nad Białą Przemszą”, od lat działające na rzecz promocji i rozwoju turystyki oraz rekreacji na naszym terenie, przewiduje wykorzystanie efektów tego projektu podczas swoich dalszych działań.
Już teraz warto zauważyć, że stanica wpisuje się w plany ożywienia rekreacji wokół Zalewu Wolbromskiego, gdzie gmina realizuje właśnie plan budowy ścieżek rowerowo-pieszych, a stanica usytuowana w lesie porębsko-udorskim będzie służyć zapewne nie tylko turystom w siodle. Urokliwą ścieżkę przemierzają bowiem zarówno turyści piesi, jak i rowerowi, a nawet narciarze biegowi. Będą teraz mogli odpocząć nieopodal pozostałości średniowiecznego zamku na pobliskim wzniesieniu. Kolejne stanice wpłyną na ożywienie okolic zalewu w Tczycy i przyciągną turystów na Białą Górę, będącą wszak rezerwatem przyrody na pograniczu gmin Kozłów i Charsznica. Z kolei ta zlokalizowana na polach Jangrota zwróci uwagę na walory przyrodnicze i historyczne gminy Trzyciąż – to przecież zarówno będący w herbie, niezwykle rzadki obuwik z rodziny storczykowatych, dolina Dłubni z klasztorem w Imbramowicach, a także mogiły z okresu I wojny światowej.
Zatem – na koń!!!
Więcej zdjęć w naszej GALERII: https://www.wiesci.info.pl/index.php/galeria/event/sciezkikonneotwarcie
Wielu naukowców nawołuje do rozstania się z tym zgubnym dla zdrowia nałogiem
Palacze, którym ciężko z dnia na dzień podjąć taką decyzję, powinni poznać potencjalnie mniej szkodliwe alternatywy, które mogą być pomocne choćby w trudnej „fazie przejściowej”. Zwłaszcza, że listopadowy kalendarz podpowiada nam kolejny dzień, w którym powinniśmy o tym pomyśleć.
Tradycyjnie, bo już od niemal 30 lat, w trzeci czwartek listopada obchodzony jest Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu, który w tym roku przypada na 18 listopada. Co, jeśli mimo wielu prób, nie udaje się nam wygrać z tym nałogiem? Warto wiedzieć, że do potencjalnie ograniczających ryzyka zdrowotne zamienników tradycyjnych papierosów należą e-papierosy i podgrzewacze tytoniu. Niezwykle istotne jednak, by sięgać wyłącznie po sprawdzone, przebadane produkty i chociaż na rynku oczywiście można wybierać spośród wielu, to jednym z najbardziej istotnych elementów, na które powinno się zwracać uwagę, jest bezpieczeństwo użytkowania oraz jakość gwarantowana systemem testów. I tak, np. podgrzewacze glo Hyper poddano w ostatnim czasie wnikliwym badaniom w czterech brytyjskich klinikach, w których przebadano 500 woluntariuszy w wieku od 23 do 55 lat. Uzyskane wyniki zaprezentowane w naukowej publikacji wykazały, że całkowite przejście na glo spowodowało statystycznie istotne zmiany w zakresie tzw. „biomarkerów narażenia” oraz „biomarkerów potencjalnej szkody” w porównaniu z kontynuacją palenia. W przypadku większości mierzonych wskaźników, redukcje szkód zaobserwowane u osób korzystających z tego urządzenia były podobne do tych obecnych u osób, które całkowicie przestały palić [1].
Są jednak i inne alternatywy. Naukowcy badający ekspozycję organizmu na szkodliwe czynniki stworzyli tzw. skalą obniżania ryzyka (risk continuum), wg której najmniej szkodliwa jest tzw. nikotynowa terapia zastępcza (NRT), potem produkty doustne, w tym saszetki nikotynowe, następnie e-papierosy dostępne w systemach otwartych oraz zamkniętych, jak np. Vuse ePen, sproszkowany tytoń i wspomniane podgrzewacze tytoniu, a na szarym końcu tradycyjne papierosy i cygara.
Na temat ograniczania ryzyk zdrowotnych związanych z paleniem wypowiadał się m.in. prof. Andrzej Sobczak ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach: – Faktycznie można stwierdzić, że e-papieros może być drogą do zmniejszenia szkód wyrządzonych przez tradycyjne papierosy. Programy z użyciem e-papierosów wdraża się w Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii i USA, gdzie programy redukcji szkód za pomocą e-papierosów są już realizowane na poziomie rządowym. (...) Ja osobiście widzę bardzo duży potencjał w e-papierosach jako narzędziu wspomagającym rzucenie palenia, o ile ten proces będzie wspomagany przez inne metody zwalczania nałogu – mówi naukowiec. Warto o tym przypominać właśnie w takich dniach, jak 18 listopada. Może dla niektórych stanie się on pierwszym dniem bez papierosa?
--------------------------
[1] https://www.euractiv.com/section/health-consumers/interview/mep-e-cigarettes-have-a-place-in-eu-cancer-plan-but-we-must-remain-vigilant/