Reklama
Wyświetlenie artykułów z etykietą: Na sygnale
Groził rodzinie pozbawieniem życia, miał nielegalną broń
Sąd Rejonowy w Olkuszu zastosował 3 miesiące aresztu wobec 44-letniego mężczyzny, który podczas domowej awantury groził rodzinie pozbawieniem życia i uderzył nastoletniego syna stającemu w obronie matki. Mężczyzna miał nielegalną broń i amunicję.
W środę (01.09. br.) po godzinie 23:00 dyżurny komisariatu w Bukownie został powiadomiony przez mieszkankę gminy, że jej 44-letni syn awanturuje się i miał pobić domowników. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że mężczyzna groził bronią żonie i w trakcie awantury szarpał ją. 44-latek uderzył nastoletniego syna i wykrzykiwał, że pozbawi go życia. Groził także swojej matce, która prosiła o pomoc policjantów. Mężczyzna jeszcze przed przyjazdem policji uciekł do pobliskiego lasu, gdzie ukrył broń. Funkcjonariusze, po ustaleniu okoliczności zdarzenia, wezwali na miejsce posiłki. Po pewnym czasie mężczyzna wrócił pod domu i zaczął dobijać się do drzwi. Był agresywny i stawiał opór podczas zatrzymywania. Był nietrzeźwy – wynik badania wykazał u niego blisko dwa promile alkoholu.
Policjanci zabezpieczyli podczas przeszukania pomieszczeń ponad 50 sztuk amunicji różnego typu i kalibru, na którą mężczyzna nie posiadał wymaganego zezwolenia. Śledczy ustali również miejsce, gdzie mężczyzna ukrył broń, która również została zabezpieczona na potrzebę prowadzonej sprawy.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego 3.09. br. prokurator przedstawił podejrzanemu zarzuty gróźb karanych, naruszenia nietykalności cielesnej, posiadania broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia i wystąpił z wnioskiem o areszt, do którego w sobotę przychylił się sąd. Podejrzany najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Może mu grozić do 8 lat więzienia.
Wierzchowisko. Nie zatrzymał sie do kontroli drogowej
W ubiegłym tygodniu policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu prowadzili pościg za kierowcą motocykla, który w Wierzchowisku nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Nie reagował na wyraźne polecenia policjantów, którzy włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Kierowca jechał przez Wierzchowisko, Brzozówkę, aż do Wolbromia, gdzie na ulicy 1 Maja został zatrzymany. Okazało się, że kierowcą Hondy jest 16-latek, a powodem niezatrzymania się do kontroli drogowej była obawa przed konsekwencjami braku uprawnień do kierowania motocyklem. O zachowaniu nieletniego został już powiadomiony Sąd Rodzinny, który zadecyduje o ewentualnych losach nieletniego.
Gmina Olkusz. Areszt dla sprawcy przemocy w rodzinie
Policjanci z Olkusza zatrzymali 17-latka, który znęcał się nad swoimi dziadkami i ojcem. Wobec podejrzanego sąd zastosował jako środek zapobiegawczy tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.
Trwająca od dłuższego czasu gehenna dziadków i ojca, wobec których 17-latek stosował przemoc psychiczną i fizyczną zakończyła się. Wszczynał awantury, ubliżał i groził swojej babci i dziadkowi pozbawieniem życia, znęcał się również psychicznie i fizycznie nad swoim ojcem. Kiedy o kolejnej awanturze (25.08. br.) zostali powiadomieni policjanci, natychmiast pojechali pod wskazany adres w gminie Olkusz. Nawet w trakcie policyjnej interwencji młodzieniec był agresywny, znieważał policjantów i groził pozbawieniem życia jednemu z funkcjonariuszy. Podobne sytuacje w rodzinie zdarzały się już wcześniej. Sprawca czuł się bezkarny. Pomimo wydanych wcześniej środków zapobiegawczych w postaci dozoru policji i zakazu zbliżania się do osób pokrzywdzonych, nastolatek nadal awanturował się ze swoim ojcem oraz dziadkami. Podczas ostatniej interwencji został zatrzymany. Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator Prokuratury Rejonowej w Olkuszu wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 17-latka, do którego w piątek (27.08. br.) przychylił się sąd. Podejrzany usłyszał zarzuty znęcania się, gróźb karalnych, spowodowania uszczerbku na zdrowiu u swojego ojca i znieważenia policjantów. Teraz najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za znęcanie się grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Złodzieje kradną nawet buty
Złodzieje kradną wszystko co ma wartość. Z klatek schodowych osiedlowych bloków „znikają” wózki dziecięce, rowery, hulajnogi czy inny sprzęt sportowy, który pozostawiają właściciele bez zabezpieczenia czy odpowiedniego nadzoru. Złodzieje czekają tylko na różne okazje… W poniedziałek (23.08. br.) ofiarą kradzieży padła 47-letnia mieszkanka Olkusza. Kobieta przechowywała kilkanaście par butów w szafce i na stojakach, na jednym z pięter osiedlowego bloku. Kiedy wyszła przed południem ze swojego mieszkania, złodziej wykorzystał okazję i ukradł jej 16 par butów. Tego samego dnia kobieta złożyła zawiadomienie o kradzieży i teraz sprawą zajmuje się olkuska policja. Za kradzież kodeks karny przewiduje o do 5 lat pozbawienia wolności.
Jangrot. Wypadł z okna samochodu podczas jazdy
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia drogowego, do którego doszło 13 sierpnia w Jangrocie, gdzie zginął 58-letni mężczyzna, który wypadł z auta podczas jazdy.
Do zdarzenia doszło około godziny 13:00. Jak wstępnie ustalono, 29-letni kierowca Renault Master przewoził pasażera, który podczas jazdy wypadł z auta na pobocze. Mężczyzna zginął na miejscu. Kierowca był trzeźwy. Na miejscu pracował prokurator, biegły sądowy z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz technik kryminalistyki.
Mieszkaniec Klucz handlował papierosami bez akcyzy
Olkuscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej otrzymali informację na temat mężczyzny, który mógł posiadać wyroby tytoniowe bez polskich znaków akcyzy. Z poczynionych ustaleń wynikało, że podejrzewanym o to przestępstwo jest 60-letni mieszkaniec gminy Klucze. Nielegalny towar miał oferować na jednym z olkuskich targowisk. Policyjne ustalenia potwierdziły się. W środę (11.08. br.) kryminalni na targowisku ujawnili i zabezpieczyli 6.800 sztuk papierosów, które nie posiadały polskich znaków akcyzy. Trwają ustalenia ile wynoszą uszczuplenia na szkodę Skarbu Państwa. Materiały do dalszego prowadzenia przekazane zostaną do Urzędu Celnego w Krakowie.
Sześć nielegalnych automatów do gier hazardowych
100 tys. zł kary od maszyny
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu wspólnie z funkcjonariuszami Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Krakowie ujawnili i zabezpieczyli sześć automatów do gier hazardowych, które znajdowały się w jednym z lokali w Olkuszu.
3 sierpnia policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu wspólnie z funkcjonariuszami Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego weszli do jednego z lokali na terenie Olkusza. Funkcjonariusze mieli podejrzenia, że dochodzi tam do procederu urządzania nielegalnych gier hazardowych. Ich przypuszczenia szybko się sprawdziły, ponieważ podczas przeszukania pomieszczeń w lokalu natrafili na 6 nielegalnych maszyn. Urządzenia te zostały zabezpieczone dla potrzeb postępowania karno-skarbowego, jakie będzie toczyło się w tej sprawie.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za urządzanie gier na automatach grożą kary w wysokości 100 tys. zł od każdej zabezpieczonej maszyny. Takiej karze podlega zarówno urządzający nielegalne gry hazardowe, jak i posiadacz lokalu, w którym taki proceder się odbywa. Za organizowanie gier hazardowych, poza wysoką grzywną, grozi również kara pozbawienia wolności do lat 3 lat.
Groził synowi pozbawieniem życia i podpalił dom
Policjanci zatrzymali 60-latka, który nietrzeźwy awanturował się z żoną i synem. Mężczyzna groził swojemu synowi pozbawieniem życia i zdrowia. Oblał również benzyną dom mieszkalny i podpalił go. Podejrzany trafił do aresztu na 2 miesiące.
Do zdarzenia doszło w gminie Bukowno, w poniedziałek 26 lipca, po godzinie 22. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że nietrzeźwy 60-latek awanturuje się z żoną i grozi synowi pozbawieniem życia. Gdy policjanci przyjechali pod wskazany adres, 60-letnia kobieta wraz z 30-letnim synem przebywali na zewnątrz budynku. W środku znajdował się nietrzeźwy mężczyzna, który zamknął drzwi wejściowe domu. Wcześniej benzyną oblał beton przed posesją i część budynku.
Policjanci weszli do budynku otwierając drzwi wejściowe zapasowym kluczem, który miała przy sobie gospodyni. Mundurowi, wykorzystując chwilę nieuwagi napastnika, próbowali go obezwładnić. Mężczyzna jednak odpalił zapalniczkę, wskutek tego zarówno wnętrze domu, jak i ubranie mężczyzny zaczęły płonąć. Policjanci chwycili koce leżące na łóżku by zdusić nimi ogień na odzieży mężczyzny. Tymczasem ogień w pomieszczeniu szybko się rozprzestrzeniał, a dym coraz bardziej ograniczał im oddychanie. Funkcjonariusze wyprowadzili zatem mężczyznę i wrzucili go do niewielkiego oczka wodnego, które znajdowało się przy posesji.
Przelał oszustom prawie 85 tys. zł
30-letni mieszkaniec powiatu olkuskiego uwierzył, że koresponduje z kobietą – żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej, przebywającą w Syrii i przelał na jej konto prawie 85 tys. zł.
27 lipca br. policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu przyjęli zawiadomienie o oszustwie, popełnionym na 30-letnim mieszkańcu powiatu. Okazało się, że na początku roku mężczyzna zawarł znajomość z kobietą na jednym z portali społecznościowych. Oszustka pisała, że pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i jest żołnierzem amerykańskiej piechoty morskiej, która obecnie przebywa w Syrii. Internetowa znajomość przebiegała bardzo dynamicznie. Najpierw były wiadomości przesyłane na jednym z komunikatorów, a później odbywały się rozmowy przez kamerkę na wideo czacie. To umocniło 30-latka w przekonaniu, że wszystkie opowiadane przez kobietę historie są prawdziwe.
Po kilku miesiącach znajomości kobieta zaczęła mówić o przesyłce do Polski pieniędzy jakie zarobiła podczas misji. Miało to być 500 tys. dolarów. Pisała o problemach związanych z paczką i jej konfiskacie na granicy. Poprosiła o pomoc finansową, na co 30-latek się zgodził.
Tym sposobem przelał po raz pierwszy gotówkę. Po pewnym czasie mężczyzna podał swój login i hasło do swojego internetowego konta, a oszustka już dokonywała przelewów na własną rękę. Kobieta obiecywała również, że przyjedzie do Polski na wakacje. Zapewniała o zwrocie wszystkich pieniędzy, ale teraz potrzebne są jej na bilet do Polski. Wysłała nawet zdjęcie biletu. Kiedy jednak nadszedł termin wylotu, na telefon mężczyzny przyszła wiadomość o jej wypadku. Osoba, która podawała się za lekarza poinformowała, że to jedyny kontakt jaki został znaleziony na telefonie kobiety i że w czasie wypadku kobieta miała przy sobie bilet do Polski. Oszust poinformował o tym, że kobieta wymaga leczenia i potrzebna jest pomoc finansowa… 4,5 tys. dolarów. 30-latek dał się zmanipulować i nie wierzył, że może to być oszustwo. Nawet wtedy, gdy pracownik banku, w którym miał oszczędności, zadzwonił do niego i poinformował, iż prawdopodobnie padł ofiarą oszustwa, mężczyzna nie dał temu wiary. Miał nadzieję, że kobieta wróci do zdrowia i przyjedzie do Polski.
Łącznie, 30-latek przelał blisko 85 tys. zł. Dopiero wtedy zorientował się, że to najprawdopodobniej oszustwo i powiadomił o tym policję. Policjanci ustalają teraz szczegóły oszustwa. Gromadzą wszystkie możliwe informacje, które pozwolą trafić na ślad przestępcy.
Zaginiony mężczyzna odnaleziony martwy nad brzegiem rzeki
Miechowska policja informuje o odwołaniu poszukiwań zaginionego mężczyzny. Został znaleziony martwy nad brzegiem rzeki, nie ma wskazań na udział osób trzecich. Przyczyny zgonu wyjaśni śledztwo prorektorskie. Jednostką prowadzącą jest Komisariat Policji VI w Krakowie pod nadzorem Prokuratury Kraków Podgórze.