Policjanci zatrzymali 60-latka, który nietrzeźwy awanturował się z żoną i synem. Mężczyzna groził swojemu synowi pozbawieniem życia i zdrowia. Oblał również benzyną dom mieszkalny i podpalił go. Podejrzany trafił do aresztu na 2 miesiące.
Do zdarzenia doszło w gminie Bukowno, w poniedziałek 26 lipca, po godzinie 22. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że nietrzeźwy 60-latek awanturuje się z żoną i grozi synowi pozbawieniem życia. Gdy policjanci przyjechali pod wskazany adres, 60-letnia kobieta wraz z 30-letnim synem przebywali na zewnątrz budynku. W środku znajdował się nietrzeźwy mężczyzna, który zamknął drzwi wejściowe domu. Wcześniej benzyną oblał beton przed posesją i część budynku.
Policjanci weszli do budynku otwierając drzwi wejściowe zapasowym kluczem, który miała przy sobie gospodyni. Mundurowi, wykorzystując chwilę nieuwagi napastnika, próbowali go obezwładnić. Mężczyzna jednak odpalił zapalniczkę, wskutek tego zarówno wnętrze domu, jak i ubranie mężczyzny zaczęły płonąć. Policjanci chwycili koce leżące na łóżku by zdusić nimi ogień na odzieży mężczyzny. Tymczasem ogień w pomieszczeniu szybko się rozprzestrzeniał, a dym coraz bardziej ograniczał im oddychanie. Funkcjonariusze wyprowadzili zatem mężczyznę i wrzucili go do niewielkiego oczka wodnego, które znajdowało się przy posesji.
Na miejsce wezwano pogotowie oraz straż pożarną, która ugasiła pożar w domu mieszkalnym. 60-latek trafił do szpitala. Tam policjanci zbadali stan jego trzeźwości. Mężczyzna miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po opatrzeniu przez lekarzy został przewieziony do komendy w Olkuszu i umieszczony w pomieszczeniach dla zatrzymanych.
Tymczasem do szpitala na obserwację przewieziono również interweniujących funkcjonariuszy, którzy podtruli się dymem. Jeden z nich doznał urazu ręki. Na szczęście obrażenia policjantów nie wymagały dalszej hospitalizacji.
Policjanci przesłuchali świadków i ustalili dokładne okoliczności w jakich doszło do zdarzenia. Wczoraj (28.07. br). mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Olkuszu, gdzie przedstawiono mu zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez podpalenie substancji łatwopalnej w budynku mieszkalnym, sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru, w wyniku którego doszło do zniszczenia budynku mieszkalnego, a także spowodowanie u funkcjonariuszy obrażeń ciała. Prokurator wystąpił również do olkuskiego sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt podejrzanego.
Dzisiaj (29.07. br.), decyzją sądu, 60-latek trafił do aresztu, gdzie spędzi najbliższe dwa miesiące.