Wydawałoby się, że festiwal książki, w coraz bardziej cyfrowym świecie, jest raczej pomysłem skazanym na porażkę, ale nie. Miechowscy miłośnicy literatury postanowili zorganizować dwudniowe święto, które promowało właśnie słowo pisane i jego autorów, ale także bezpośrednie spotkania ludzi ciekawych świata i zachęcające innych do poszukiwań, odkrywania i stawiania pytań. Cyfrowy świat bowiem spłyca, polaryzuje i zaciera półtony. A to – zdają się przekonywać entuzjaści czytania – nie jest dla nas dobre...
Podczas Miechowskiego Festiwalu Książek rozmawialiśmy o mądrych bajkach i trudnych tematach, sprawdzaliśmy nowe metody promocji czytelnictwa i uczyliśmy się pisania tekstów dziennikarskich. Ks. Michał Cichoń opowiadał o trudach tłumaczenia z łaciny na język polski „Kroniki Polaków” Macieja Miechowity 500 lat po śmierci autora.
Był bajkowy teatrzyk dla dzieci, gra terenowa w parku i wiele innych atrakcji. Na stoiskach w sali sportowej Zespołu Szkół Nr 1 autorzy oraz wydawcy prezentowali książki i rozmawiali z czytelnikami. Jak informuje Ewa Majewska-Dudek – prezes Fundacji „Stawiamy na Rozwój”, głównego organizatora Festiwalu, wzięło w nim udział ok. 2,5 tys. osób nie tylko z Miechowa, ale całej Małopolski, a także innych regionów.
Zwracała na to uwagę także poseł i minister Agnieszka Ścigaj, która dziękowała pomysłodawcom za podjęcie tej inicjatywy, a władzom samorządowym za jej wsparcie.
- Czytanie, słowo pisane, są cały czas wśród nas obecne. Mało tego, mam wrażenie, że nastąpił powrót do literatury, że tęsknimy za nią, że to, co się dzieje we współczesnych mediach obrazkowych już się nam trochę znudziło. I dobrze, bo magia zawarta w książkach, na których moje pokolenie się wychowało, jest naprawdę wielkim skarbem. I to nie chodzi tylko o doznania, ale o całokształt rozwoju człowieka o wyobraźnię, empatię, o wszystko co nas kształtuje – mówiła podczas inauguracji wydarzenia.
- Zrobiliście coś, co wydawało się wręcz niemożliwe i już jest sukcesem – organizatorzy usłyszeli same komplementy z ust burmistrza Miechowa Dariusza Marczewskiego i wicestarosty Pawła Osikowskiego. Największym podziękowaniem była chyba jednak duża frekwencja i zainteresowanie mieszkańców, które – miejmy nadzieję – zaowocują kontynuacją Festiwalu w kolejnych latach.
Więcej zdjęć w naszej GALERII.