Szybko się zapełnia wodą piaskownia między Olkuszem a wielką hałdą pod Bolesławiem. Pierwszy ten nowo powstały akwen wykrył Franciszek Rozmus z OlkuszTV. Dwa tygodnie wstecz wody było niewiele – i wielu obserwatorów twierdziło, że pochodzi ona z roztopionego śniegu. Od tego czasu śniegu spadło niewiele, a wody jednak przybywa. Teraz już połowa powierzchni zbiornika jest pod wodą, która ma nawet metr głębokości. W tym tempie do lata będziemy mieć spore jezioro. Pozostaje pytanie – jakiej jakości będzie wypełniająca je woda? Czy zatruta zanieczyszczeniami z zatopionej kopalni, czy czysta, gruntowa? Niektórzy wieszczą już, ze powstanie tam piękne kąpielisko ze wspaniałą piaszczystą plażą. A jeżeli jeszcze ZGH zbuduje na hałdzie stok narciarski (swego czasu puszczono w obieg pomyśl na taką inwestycję) – będziemy mieć po Olkuszem nie tylko „Malediwy”, ale i „Alpy”. Oczywiście żartuję, ale tak nie do końca.
Na zdjęciu: stok narciarski pod Bolesławiem – wizualizacja z 2018 r.