Reklama

wtorek, 14 sierpień 2012 20:22

BITWA KRAKOWSKA 1914 ROKU

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

BITWA KRAKOWSKA 1914 ROKU

 

Minęło już 90 lat gdy przez Ziemię Olkuską przetoczyła się dziejowa burza – wojna. Wypada poświęcić trochę miejsca i czasu na przypomnienie wydarzeń które miały miejsce na interesującym nas terenie. Poprzedził je przemarsz wojsk, później były tylko strzały, huk armat i pożary. Żołnierze obydwóch zaborczych armii w pośpiechu kopali rowy strzeleckie, budowali umocnienia które miały bronić ich przed atakiem przeciwnika. Cięto drzewa w pobliżu linii frontu, rozbierano nawet domy stosując drewno do wykonania. umocnień. Wzgórza, pola i doliny jurajskie zostały przecięte liniami okopów. Rozpoczęła się ewakuacja ludności cywilnej z terenów przyfrontowych, nawet do odległych o kilkanaście kilometrów miejscowości (Miechowskie).

Całość działań zbrojnych zaborczych armii walczących późną `jesienią 1914 roku, w okolicy oraz na północny-zachód od Krakowa nazwana została Bitwą Krakowską lub bitwą pod Krakowem i Częstochową.(1). Po niepowodzeniach 1. Armii Austriackiej pod Dęblinem (bitwa 22 – 26. X), Rosjanie przejęli inicjatywę prąc i jak „walec parowy” na zachód i w kierunku Śląska. Niemiecka 9 Armia gen. Woyrscha i 1. Armia austriacka dowodzona przez gen. Dankla w końcu października znajdowały się w odwrocie walcząc na linii: Sandomierz-Kielce-Radomsko-Sieraz. Wraz z tą armią, wycofywał się z Legionami Józef Piłsudski. Ostatecznie wojska austro-węgierskie skoncentrowały się między Żarkami a Skałą. Rejonu Krakowa przypadło bronić 4. Armii (Korpusy: VI, XIV, XVII). Tu ważną rolę w austriackim systemie umocnień stanowiła Twierdza Kraków (2). W skład 1 Armii wchodziły: na północy koło Mrzygłodu II Korpus, w okolicy Zawiercia grupa feldmarszałka Tschurtschenthallera a w pobliżu Bydlina I Korpus (krakowski). Prawe skrzydło armii zajmował V Korpus w okolicy Jangrota i X Korpus w rejonie na północ od Sułoszowej. Przeciwnikiem wojsk austriackich na tym terenie była rosyjska 9. Armia (dowódca gen. Ruzski), zajmując obszar od rzeki Wisły (Nowy Korczyn), po Pilicę. Dalej jeszcze na północ znajdował się III. Korpus Kaukaski z 4. Armii rosyjskiej. W skład tej armii wchodziły Korpusy: XIV., XVIII., XXV. i Korpus Gwardii. Tereny miejscowości: Pilica, Wolbrom, Sucha, wschodnia część Jangrota, Zadroże i Skała zajęte zostały przez Rosjan. W składzie 46 D P. Obrony Krajowej, były Legiony które przez Wolbrom przeszły do Krzywopłot. Piłsudski zostawiwszy na miejscu IV. i VI. Batalion z artylerią i saperami, z pozostałymi batalionami dnia 9 listopada, wyruszył przez Strzegową i mijając Buk dotarł do Uliny Małej. Po odpoczynku, klucząc między rosyjskimi korpusami dotarł 11 listopada do Krakowa (3). Od16 listopada trwały zacięte walki na całym froncie. Atak 1. Armii został powstrzymany przez Rosjan 17 listopada gdy weszły do walki przeciw X. Korpusowi doborowe oddziały Gwardii. Pod Skałą Austriacy też nie odnieśli sukcesu gdyż gęsta mgła nie pozwoliła baterii armat wykryć przeciwnika. Z powodu braku postępu Austriacy wprowadzają do walki oddziały rezerwowe. Udało się za to południowemu skrzydłu I. Korpusu po południu tego dnia zdobyć Gołaczewy. Tam też po nocnych walkach węgierska 37. Dywizja zdobyła miejscowość Jangrot. Znaczne straty poniósł wówczas 14. Pułk Piechoty Honwedów. Mocno we znaki na północy (lewe skrzydło armii austriackiej), dał się atak Rosjan w okolicy na zachód od Kromołowa. Tam 25 Dywizja Piechoty zdobyła bronione przez Rosjan skałki wapienne koło Rzędkowic i Kotowic. Dnia 18 listopada miał być kontynuowany atak X. Korpusu przy współdziałaniu z IV Korpusem w celu zajęcia wzgórz pod Skałą. Kiedy sytuacja w okolicy Skały i na wschód od niej stała się niekorzystna, dodatkowo lukę między 1. a 4. Armią wypełniono 11. Dywizją Kawalerii Honwedów. Prawe skrzydła austriackich korpusów (V. i X.) walcząc wcięły się na wschód od potoku Prądnik i po obydwu stronach Jangrota. Napotkały jednakże opór doborowych oddziałów rosyjskiej Gwardii i to opór nie do pokonania – nawet po wcześniejszym wprowadzeniu wojsk rezerwowych (33 Dywizji Piechoty). Korzystnie dla Austriaków wydawała się rozwijać walka w środkowej części I. Armii, gdzie na przeciwko Wolbromia, „czeska” 5. Dywizja Piechoty dotarła aż do zasięgu artylerii rosyjskiej. Jednakże „krakowska” 12. Dywizja i 46 Dywizja Piechoty O.K. zdołały zdobyć na północy tylko nieznaczny teren. W I. Korpusie, 2. Pułk Strzelecki z Linzu, siłą rozpędu w szturmie utorował sobie drogę i dotarł pod wieczór do wzgórz na wschód od Podzamcza. Dnia 16 listopada dowództwo pozostawionych oddziałów legionowych, dostało za zadanie obsadzenie odcinka frontu na wschód od Krzywopłot. VI Batalion Legionów 18 listopada dotarł do Załęża lecz pozbawiony wsparcia austriackiego 15 p. p. O. K., zaległ pod silnym ogniem flankowym. Dzięki pomocy własnej artylerii, mógł wytrwać na zajętych pozycjach. W walkach poniósł jednak dotkliwe straty (54 poległych i 130 rannych). W dniu 19 listopada nastąpiła kontrofensywa rosyjska. Na prawym skrzydle I Armii, X. Korpus nie miał postępu w kierunku Skały, V. Korpus postępował na przód po obydwóch stronach Jangrota. W I. Korpusie padła 5. Dywizja walcząca wzdłuż doliny Białej Przemszy koło Wolbromia. Zdobyto tam jedynie wzgórza przed miastem. Bez postępu była 46 D. P., niewiele pomogła 12 D. P. (na zachód od Strzegowej), która przez marsz do przodu odciążyła jedynie Grupę Tschurtschenthalera. Zacięte walki trwały pod Pilicą gdzie jednak nie zmuszono do odwrotu niewzruszonego rosyjskiego XIV. Korpusu. Pomimo takiej sytuacji Krakowski „Czas” z dn. 18 XI. donosi że trwają „zwycięskie walki koło Wolbromia i Pilicy”. Wydanie wieczorne tej gazety podaje – „Wszystkie umocnione nieprzyjacielskie na północ od granicy państwa zostały zdobyte (...), wojska rosyjskie, poniósłszy straty, zmuszone były cofnąć się dalej w głąb Kieleckiego (...)”. Trwały też walki VI. Korpusu na południe od Rzeplina, i Iwanowic, gdzie XVIII. Korpus rosyjski był w natarciu. W dniu 19 listopada, w Grupie Tchurtschenthalera nie był kontynuowany atak 44. Dywizji Strzeleckiej która odparła Rosjan z prawego skrzydła XVI. Korpusu na wzgórzach na północny-wschód od Pilicy. Stało się to po zamknięciu luki przez 1. Dywizję Kozaków Dońskich , między 9. i 4. Armią rosyjską pod Żerkowicami. Dzień 20 listopada też nie przyniósł sukcesów V. i X. Korpusowi w walce przeciwko silnej Gwardii rosyjskiej. Przeprowadzony atak Pułku Alpejskiego z 44. dywizji Strzeleckiej w dniu 18 listopada na Pilicę był „szczęśliwie” kontynuowany, jednakże porażka jaką doznała 12 D. P. na terenach leśnych na południe od Pilicy, zmusiło strzelców do zatrzymania się przed linią obrony Rosjan. Dnia 21 listopada nastąpiło przełamanie frontu w okolicach Wolbromia i Pilicy, to wpłynęło na postęp V. i X. Korpusu jak również ułatwiło ataki II. Korpusu. Nie zajęto jeszcze Pilicy i Skały, a 21 listopada „Czas” donosi że nastąpił już „odwrót Rosjan w Królestwie (...). Kolejne dni przynoszą wiadomości wycofywaniu się wojsk rosyjskich i kontynuowaniu ataków przez „sprzymierzonych” na wschód od Częstochowy i północny wschód od twierdzy Kraków („Czas” z 24 XI). W trakcie walk o Pilicę (...) 2400 jeńców rosyjskich”. Jak donosił 25 listopada gen. Hoefner, -armia „zdobyła kilka nowych punktów oparcia (...) zwłaszcza koło Wolbromia i Pilicy, przyczem zabrała znów dużo jeńców” (4). Po 22 listopada Rosjanie zostają odrzuceni za rzekę Szreniawę na wschód od Proszowic. Front na odcinku od Żarek po Kraków stabilizuje się. Bitwa która rozegrała się między 16. a 25 . listopada na północ od Krakowa powstrzymała ofensywę wojsk rosyjskich w kierunku Śląska. W końcu miesiąca na odcinku działania 4. Armii, front uległ odsunięciu od Krakowa na północ. Zbliżył się za to od schodu kiedy w dniu 4 grudnia rozpoczęła się druga bitwa krakowska z atakującymi wojskami 3. Armii rosyjskiej. W grudniu teren całego powiatu olkuskiego znalazł się po stronie austriackiej. Rezultatem trwających 5 tygodni wspomnianych wcześniej działań bojowych były tysiące zabitych i rannych oraz zniszczenia – największe w strefie frontowej. Miejscowości takie jak: Czajowice, Dłużec, Jangrot, Racławice Olkuskie, Rzeplin, Sułoszowa i Skała poniosły dotkliwe straty. Ogrom zniszczeń dotknął Pilicy i pobliskiego Zarzecza które niemal w całości uległy zburzeniu i spaleniu. Zaś pola okoliczne wyglądały jak ogromnych rozmiarów kretowiska (5). Długo jeszcze w pamięci ludzi żyjących w tym czasie, okres ten kojarzył się z cierpieniem, poniewierką i zniszczeniami.

 

Eugeniusz Żaba, Jastrzębie Zdrój

 

Literatura:

1. Oesterreich-Ungarns letzter Krieg, t. 1. s. 522-541, (według wybranych fragmentów w tłumaczeniu B. Rudola).

2. J. Bogdanowski , Warownie i zieleń Twierdzy Kraków.

3. J. Piłsudski, Moje pierwsze boje, Ulina Mała. s. 7 i następne.

4. A.P. Kr. „Czas”, (1914) nr. – 568-587.

5. Dzieje Olkusza. T. I. s. 558.

Wojciech Szota

Redaktor Naczelny Wieści Wolbromskich